Taki kwiatek: Nowe obostrzenia. Czy można iść do sklepu po alkohol? Nie zawsze. Rzecznik KGP wyjaśnia. Fragment, do którego się odnoszę:
Policjant wyjaśnił, że przemieszczanie się jest dziś dozwolone tylko w przypadku realizacji niezbędnych spraw życia codziennego. Oznacza to, że możemy m.in. iść do pracy, do sklepu czy na spacer z psem, ale nie możemy biegać czy uprawiać innych sportów. Dozwolony jest także krótki spacer mający pomóc nam w zachowaniu zdrowia psychicznego.
Wersja obrazkowa:

Tymczasem w alternatywnej rzeczywistości: Pytania i odpowiedzi, odpowiedź na pytanie "Czy mogę biegać?":
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).
Wersja obrazkowa:

Dziękuję, nie mam więcej pytań. Bardzo mi pan rzecznik "wyjaśnił".
Częściowo problem polega na tym, że używane jest nieprecyzyjne pojęcie "spraw niezbędnych do życia codziennego".
Tu przykład:
https://www.gov.pl/web/koronawirus/aktualne-zasady-i-ograniczenia
"(...) załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego (do czego zalicza się np., niezbędne zakupy, wykupienie lekarstw, wizyta u lekarza, opieka nad bliskimi)"
Nie jest to lista kompletna, bo "zalicza się np.".
Sprawdzałem późnym wieczorem, głowy nie dam czy dobrze przeczytałem/pamiętam, ale daję 99%, że dobrze pamiętam. Niestety, nie zrobiłem screenshota ani nie wyciągnąłem z cache.