Jakiś czas temu stwierdziłem, że w moim NAS do wymiany pójdzie najpierw dysk WD30EFRX. Oczekiwania okazały się zgodne z rzeczywistością. Jutro wysyłam dysk w ramach RMA. Zobaczymy, czy kolejny egzemplarz popracuje dłużej.
Wspolczuje. Co się z nim stało?
Z ciekawości, czemu nie poszedłes w WD serie raid edition? AFAIR maja powiększone mtfb i są przystosowane do pracy ciągłej.
Dysk mi trzy razy wyleciał z mirrora, nie da się zainicjować (proces nagle "znika"), pełny S.M.A.R.T. umiera przy 40% (pojawia się status Aborded). Czyli w sumie nie wiadomo co, ale zdecydowanie nie powinien się tak zachowywać.
Co do dysku - WD Red jest przedstawiany jako produkt do NAS, więc raczej nie pracował w środowisku, do którego nie został stworzony.
"Kolorki" są tylko marketingowym mydleniem oczu. Niejednokrotnie pod róznymi kolorami naklejek kryją się bardzo podobne konstrukcje, których podzespoły są jak najbardziej wymienne. Podając model dysku pominąłeś jego część po myślniku - tę część, w której jest zakodowana rodzina, do jakiej należy dysk. Przy takim zachowaniu dysku mogłeś mieć problemy (uszkodzone sektory?) w strefie serwisowej - czyli w obszarze dysku zastrzeżonym na potrzeby oprogramowania układowego. Ale to hipoteza, która wymagałaby weryfikacji...a ponieważ miałeś gwarancję - to już problem gwaranta:)
Z ciekawości, czemu nie poszedłes w WD serie raid edition? AFAIR maja powiększone mtfb i są przystosowane do pracy ciągłej.
Co do dysku - WD Red jest przedstawiany jako produkt do NAS, więc raczej nie pracował w środowisku, do którego nie został stworzony.